wtorek, 10 listopada 2009

Trochę z życia ;)

Sardoll zaczyna mnei nudzić. Szczerze mówiąc nie ma co tam robić. Odpoczęłam ostatnio 2 tygodnie od ciągłego wchodzenia bez celu na SD i rzeczywiście, juz nie tak bardzo mi sie chce siedzieć ;D

Poza ty jedna z moich najlepszych przyjaciółek z wirtualnego świata odeszła ze stardolla. Nie wiem, czy mogę napisac powody, tym bardziej, że to osoba "publiczna", Geeolla... Świetna dziewczyna, bardzo się ciesze, że ja poznałam. Tęsknię za nią... Była cudowna...

Ponoć jak grzyby po deszczu pojawiły sie nowe blogi plotkarskie. Gdy Modliszka uciekła, wraz z założycielką, dzieciaki się rozpanoszyły. Nie mam zbyt wielu adresów takich blogów, jeśli ktos ma, chcętnie popatrzę. I trochę pokrytukuje.

Jutro wolne, hurra! W końcu!  Juz nie mogłam się doczekać ;D Spędzę te dzień z moim Maćkiem, chory jest, biedactwo i nie widzieliśmy się od piątku. Będziemy gotować obiad u niego. Uwielbiam gotować. Zrobiłam dzisiaj już maślane babeczki dla niego i jego rodziców (jakoś trzeba przekupic przyszłych teściow ;P) i wyszły naprawdę dobre. Troszeczkę spieczone, ale nadal są ok. Ciekawe, jaki kierunek studów wybrać, by połączyc gotowanie ze śpiewaniem i projektowaniem? ;D

Mam całkiem dobry humor, co dość rzadko się zdarza... hmm... 

Pozdrawiam, Fenolcia

1 komentarz:

  1. To życzę smacznego. A jeśli nie masz co robić to zapraszam do mojego klubu WMF, gdzie można zostać modelką.

    OdpowiedzUsuń